AquaSki Travel - co słychać w firmie, czyli aktualności
Sposób na jesienne apsik
Druga połowa listopada zdecydowanie nie rozpieszcza. Złota, polska jesień już dawno minęła, kolorowe liście opadły, a zamiast leniwego słońca przedzierającego się przez opustoszałe korony drzew, od rana siąpi, pada, a niekiedy nawet pruszy. Nie ma łatwo! Zwłaszcza, kiedy krążące wokół bakterie i wirusy dopadają pracowników AquaSki Travel.
Ociężała głowa, czerwony nos i na wpół zamknięte oczy nie służą dobrej pracy, a tym bardziej skupieniu i wydajności. Droga z domu do pracy wydaje się być wiecznością, a przeszywający ziąb tylko pogarsza sprawę. W większości firm rozwiązanie jest jedno: L4. Ale w AquaSki Travel w grę wchodzi jeszcze jedna opcja, która często pozwala na szybszy powrót do zrowia i nieprzerwaną opiekę nad rezerwacjami.
Kiedy najgorszą część przeziębienia ma się za sobą, a myśli nie są już nieobecne, home office pomaga wrócić do pełnej formy w zaskakująco szybkim tempie. Dobra rada, to mocne wygrzanie się - spod kołdry wystają więc tylko głowa i ręce, zapas chusteczek higienicznych obok, w pogotowiu, a gorąca herbata z miodem i imbirem dodatokowo ociepla i wypędza złośliwości z organizmu. Mobilny system zarządzania rezerwacjami sprawdza się tu śpiewająco - wystarczy tylko połączenie z internetem i już można potwierdzać nowe rezerwacje czy odpowiadać na nurtujące pytania Klientów. Laptop na kolanach i domowe biuro w pełni gotowe! Nic nie staje w miejscu, nic się nie opóźnia - Klienci mogą więc być spokojni (nasz szef również!) :) Mamy sposób na jesienne apsiki!
Dla reszty biura jest to równie komfortowa sytuacja - ochrania przed kolejnymi apsikami!
Gwarancja bezpieczeństwa