AquaSki Travel - co słychać w firmie, czyli aktualności

Dzień Kobiet

Baby, ach te baby, czym by bez nich był ten świat? Tak kiedyś śpiewał Eugeniusz Bodo. I mimo, że panowie czasem narzekają na naszą wrażliwą naturę, nadużywanie mowy ludzkiej czy złe zaparkowanie samochodu, to tak naprawdę życie bez kobiet byłoby nudne, nieprzyjemne i trudne.

Kobiety rządzą? Podsumujmy. Według spisu powszechnego z 2011 roku, 52,1 % ludności Polski to płeć piękna. Oznacza to, że na 100 Polaków przypada 109 Polek. Wygrywa tu więc zasada większości. I ta zasada obowiązuje również w AquaSki Travel. Z tą jednak różnicą, że w biurze mamy prawie wyłącznie panie!

Akcja pod kryptonimem rodzynek

W piątkowy poranek, 8 marca 2013, biurowy dzień zapowiadał się standardowo: zgrzyt zamku w drzwiach na Norymberskiej, poranna kawa i gotowość opiekunek dla naszych klientów już od 8 rano. Karol, właściciel Biura Turystycznego Krakus, wstał o świcie. Czekał go pracowity dzień – jest on bowiem jedynym mężczyzną w AquaSki, dlatego Dzień Kobiet był wyłącznie na jego głowie.

Niespodziewanka!

Koło południa biuro tętniło życiem: telefony urywały się, ciągle słychać było melodyjne głosy naszych dziewczyn, które precyzyjnie tłumaczyły szczegóły propozycji rezerwacji, odpowiadały na różnorodne pytania swoich podopiecznych i życzyły przyjemnego wypoczynku tym, którzy właśnie wybierali się na zasłużony urlop. Nikt więc nie zauważył szefa przemykającego przez frontowe drzwi, do momentu, w którym oczom zapracowanych pań nie ukazała się… tulipanowa łąka! Kwiatów było tak dużo, że zza żółto-czerwonego wachlarza widać było zaledwie czubek Karolowego nosa. Za to z twarzyczek obdarowanych jeszcze długo nie schodził szeroki uśmiech! I pomimo powrotu do swoich obowiązków, zapach pachnących tulipanów wprawiał w dobry humor każdą kobietkę AquaSki.

I tak oto w biurze zapanowała niczym niezmącona harmonia: Panie dziękują za piękne kwiaty, a Karol – za piękne uśmiechy swoich pracownic :)